bł. Honorat Koźmiński – Ostrów Lubelski

Zbigniew Kotyłło, Honorat Koźmiński

Uchwałą Sejmu Rzeczypospolitej Polskiej z dnia 22 czerwca 2016 roku ustanowiono rok 2017 rokiem Adama Chmielowskiego oraz błogosławionego Honorata Koźmińskiego. W roku 2016 przypadła 100 rocznica jego śmierci. Chciałbym więc wszystkim mieszkańcom naszej gminy i parafii przybliżyć mało znany fakt powiązań jakie łączyły polskiego kapucyna, teologa, prezbitera i założyciela wielu zgromadzeń zakonnych – bł. Honorata z naszym miastem. Nie chciałbym mianowicie skupiać się na jego życiorysie – powszechnie przecież dostępnym ale przedstawić fakty dotąd nieznane w jego biografii.

Urodził się 16 X 1929 roku w Białej Podlaskiej a ochrzczony został pod czterema imionami: Florentyn Wacław Jan Stefan. Jego rodzice – Stefan Koźmiński budowniczy obwodu bialskiego i Aleksandra zd. Kahl pobrali się dnia 30 grudnia 1827 roku właśnie w Ostrowie Lubelskim. Zastanawiająca jest nie tylko lokalizacja ale i czas zawarcia małżeństwa. W księgach metrykalnych parafii Ostrów Lubelski od XVII do XIX wieku zarejestrowano w miesiącu grudniu zaledwie kilka ślubów pomimo iż nie było ku temu prawnych przeszkód związanych z okresem Adwentu.

Ślub w Ostrowie odbył się moim zdaniem z przyczyn rodzinnych. Matka bł. Honorata – Aleksandra zd. Kahl (1807-1886) była córką Karoliny Kahl zd. Maurer (1788-1847). Siostrą Karoliny była Eleonora żona szlachcica Jana Dębczyńskiego (1785-1855) będącego w latach 1826-1855 najdłużej urzędującym w historii burmistrzem Ostrowa. W latach 1809-1817 był podporucznikiem Armii Księstwa Warszawskiego i Królestwa Kongresowego. Z aktu małżeństwa Stefana Koźmińskiego i Aleksandry Kahl wyczytać można, że świadkami tego sakramentu był właśnie „wielmożny” burmistrz ostrowski oraz Jan Sadowski burmistrz Białej Podlaskiej w latach 1816-1866.

Są to oczywiście dane wyczytane z ksiąg metrykalnych naszej parafii. Kilka faktów w połączeniu z wiedzą historyczną może nakreślić w miarę wiarygodny obraz zamierzchłej rzeczywistości. Czy dzięki takim źródłom spotkają nas kolejne odkrycia? Czas pokaże.